facebook
KATEGORIA: Film

Skandynawskie filmy w Cannes

04/26/2022 ssf 1 min. czytania

Już 17 maja rozpocznie się 75. edycja jednego z najważniejszych międzynarodowych festiwali filmowych na świecie. Na Lazurowe Wybrzeże wracają skandynawscy twórcy ze swoimi najnowszymi produkcjami. W tym roku, aż trzech z nich ma szansę na Złotą Palmę w Konkursie Głównym. Jakie historie opowiedzą tym razem?


Zwycięzca Palme d’Or z 2017 roku Ruben Östlund kilka lat pracował nad swoim najnowszym filmem Triangle of Sadness. Jego poprzednia produkcja The Square była bardzo inteligentną satyrą na bańkę współczesnego pierwszego świata i nierówności społeczne, osadzoną w świecie sztuki i reklamy. W roli głównej obsadzony został rewelacyjny duński aktor Claes Bang, dla którego ten film stał się początkiem międzynarodowej kariery (obecnie można go zobaczyć w Wikingu Roberta Eggersa). W centrum swojej najnowszej opowieści Östlund umieścił dwoje modeli Carla i Yaye, którzy wybierają się w rejs luksusowym statkiem w towarzystwie ludzi z tzw. wyższych sfer. Kapitan tej wyprawy postanawia rozprawić się ze swoimi uprzywilejowanymi i zepsutymi pasażerami, zapraszając ich na kolację w czasie sztormu. Dla niektórych kończy się ona za burtą. Rozbitkowie trafiają na bezludną wyspę, gdzie rozpoczyna się walka o przetrwanie, w której dotychczasowa pozycja społeczna nie gra roli. Do udziału w tym filmie udało się namówić jednego z najbardziej znanych i charakterystycznych aktorów amerykańskich – Woody’ego Harrelson, który wciela się w postać marksistowskiego kapitana korabu. Bez wątpienia międzynarodowy sukces The Square umożliwił zebranie dużo większego niż dotychczas budżetu (15,6 miliona dolarów), a także produkcję poza Szwecją.

Na Lazurowym Wybrzeżu rozpoczęła się także międzynarodowa kariera Aliego Abassi. W 2018 roku otrzymał główną nagrodę w sekcji Un Certain Regard za swoją współczesną filmową baśń o trollach, czyli Granicę. W ostatnim czasie Abassi dołączył do międzynarodowego składu reżyserskiego wyczekiwanego serialu HBO Max The Last of Us (data premiery jeszcze nieznana). W swoim najnowszym filmie, który pokaże w Cannes, Abassi powraca do swojej ojczyzny i zrywa z baśniowym klimatem, którym udało mu się oczarować widownie w swoim poprzednim filmie. W Holy Spider przenosimy się do miasta Maszhed, jednego z najświętszych miejsc dla szyitów. Saeedem ma misję – postanawia oczyścić irańskie ulice z grzechu, zabijając sex workerki.  Po zamordowaniu kilku kobiet okazuje się, że jego plan motywowany pobudkami religijnymi, nie zdobywa odpowiedniego rozgłosu i społecznego uznania, co tylko wzmaga  determinację. Czy uda się go powstrzymać?

W podobnym klimacie zdaje się być utrzymany kolejny film Tarika Saleha. Egipsko – szwedzki reżyser pozostaje w Kairze, w którym toczyła się akcja Morderstwa w Hotelu Hilton. W produkcji Boy from heaven Adam, syn rybaka otrzymuje stypendium dzięki któremu może rozpocząć naukę na prestiżowym muzułmańskim uniwersytecie Al-Azhar. W pierwszym dniu nowego roku akademickiego na oczach swoich studentów umiera wielki imam. Rozpoczyna się walka o władzę. Odpowiedzialny za śledztwo Ibrahim traci swojego informatora na uniwersytecie i musi znaleźć jego zastępstwo. Adam, czyli chłopak znikąd, wydaje się być idealnym kandydatem.

W zupełnie innym stylu wydaje się być film islandzkiego reżysera Hlynura Pálmasona. Godland będzie miał premierę w sekcji Un Certain Regard. W roli głównej wystąpi znany z jego debiutanckich Zimowych Braci Elliott Crosset Hove. Akcja filmu toczy się z końcem XIX wieku. Młody ksiądz wędruje do odległych części Islandii, aby zbudować kościół i przy okazji fotografować lokalną ludność. Ta wędrówka będzie dla niego testem wiary oraz postawi pytania o granice moralności. Film doskonale łączy duńską i islandzką stronę Hlynura i bawi się kulturowymi różnicami.

W tej samej sekcji, co islandzki film pojawi się też Sick of Myself w reżyserii Kristoffera Borgli. To najnowsza produkcja Oslo Pictures współodpowiedzialnego za Najgorszego człowieka na świecie Joachima Triera. Tym razem dostajemy opowieść o parze w dysfunkcyjnym związku, która nieustannie ze sobą konkuruje. Kiedy Thomas postanawia rozpocząć karierę jako artysta, jego partnerka Signe postanawia odzyskać swoją pozycję tworząc zupełnie nową personę, która ma przykuwać uwagę i wzbudzać sympatię, bez względu na cenę.

Co ciekawe pomimo trwającej obecnie zaciekłej rywalizacji między platformami streamingowymi, która zaostrzyła się jeszcze bardziej, niż na początku pandemii, żadna z nich nie ma swojego filmu w Konkursie Głównym (chyba na całe szczęście). Za ciekawostkę wartą odnotowania można uznać pokaz premierowy serialu HBO Max Irma Vep Oliviera Assayas ze szwedzką aktorką Alicią Vikander w głównej roli, który bazuje na filmie reżysera z 1996 roku.

75. edycja Festiwalu Filmowego w Cannes potrwa do 28 maja.